GÓRA TRZECH KRZYŻY
Góra Trzech Krzyży swoją nazwę zawdzięcza stojącym na niej od wieków trzem drewnianym krzyżom kalwaryjnym. Stanowi wzniesienie o wysokości 493 m n.p.m., grzbiet zbudowany jest z gnejsów, częściowo odsłoniętych pod szczytem. Niegdyś na tę górę od strony miasta prowadziła alejka lipowa, a samo wzniesienie stanowiło cel licznych spacerów kuracjuszy. Spod krzyża podziwiano piękną panoramę miasta. Południowe podnóże Góry Trzech Krzyży na początku lat 70-tych XX w. przeznaczono na zabudowę osiedla domków jednorodzinnych, zwanego „Słoneczne I”. Według przekazów z literatury niemieckiej, na Górze Trzech Krzyży pierwsze krucyfiksy stały już na początku XVII w. i prawdopodobnie były kamienne. Na jednej z najstarszych rycin Lądka-Zdroju z 1673 r. można je dojrzeć na zboczu tej góry. Jeszcze w latach 60-tych XX w. na szczycie góry stały trzy potężne drewniane krzyże, a do nich przybite były stylizujące malowane na blasze postacie ukrzyżowanych złoczyńców i Jezusa. Przyjął się w tradycji miejscowej zwyczaj, że owe krzyże są przez mieszkańców odnawiane lub na nowo stawiane w podzięce za szczęśliwe zakończenie niebezpiecznych zdarzeń. Na początku lat 70-tych XX w. nowe krzyże wystawił właściciel góry Franciszek Kuźniarz, jako wotum dziękczynne za to, że uratował się z płonącego w garażu samochodu. Jednak wskutek trudnych warunków klimatycznych uległy zniszczeniu. Na początku lat 80-tych powtórnie wystawił krzyże, tym razem wykonane z solidnego wiązowego drewna.
OPIS TRASY:
Nasz spacer rozpoczynamy z Rynku i trasą spacerową nr 3 kierujemy się na most Złotostocki i za nim przecinając ul. Widok wchodzimy na Osiedle Słoneczne. Dalej w górę ul. Makową aż do jej kulminacji a następnie szlakiem aż do szczytu Góry Trzech Krzyży.
LEGENDY O TRZYKRZYSKIEJ GÓRZE
Na przestrzeni wieków powstało wiele legend o historii Trzech Krzyży.
- W rejonie Góry Trzech Krzyży rozszalała się latem potężna burza z piorunami. Przebywająca w tym czasie na jej szczycie rodzina w wielkiej trwodze uciekając przed błyskawicami, zapomniała o swoim małym dziecku. Pozostawionego na kocyku chłopca chwycił zębami duży pies, który pociągnął go kilka metrów poza szczyt, unikając ognistego pioruna. Po przejściu burzy dziecko wraz z psem szczęśliwie dotarło do domu. Rodzice i inni mieszkańcy uznali owe zdarzenie za łaskę i w tym miejscu postawili w podzięce trzy dębowe krzyże.
- Na szczycie góry stał wóz z drewnem zaprzężony w dwa konie, na którym siedziała rodzina. Nagle spłoszone konie zerwały się i wóz ruszył w dół po stromej skarpie. Zanim ludzie zorientowali się co się stało, wóz zatrzymał się przy brzegu Białej Lądeckiej, gdzie konie gasiły swoje pragnienie. Mieszkańcy Lądka-Zdroju uznali to zdarzenie za coś niezwykłego, ponieważ na górze nie znaleziono śladów, którędy zjechał wóz. Rodzina, która ocalała postawiła w podzięce trzy krzyże.
- Bogaty, ale niewierzący mieszkaniec Lądka-Zdroju miał trzy prześliczne córki, które nie mogły wyjść za mąż, bo także nie wierzyły w Boga. Aby uchronić je przed staropanieństwem ojciec postanowił się nawrócić. W tym celu poszedł na wzgórze i tam żarliwie się modlił do Boga, prosząc go o nawrócenie. Bóg wysłuchał jego próśb i cała rodzina się nawróciła. W niedalekiej przyszłości kobiety wyszły za mąż. W podzięce za zesłane łaski ojciec postawił na wzgórzu trzy krzyże.
- Majętny właściciel ziemski, do którego należało wzgórze, odmówił proboszczowi datku na budowę wieży kościoła parafialnego. W związku z tym proboszcz rzucił na niego klątwę. Od tego czasu wszystkie swoje niepowodzenia (m.in. spalona obora) bogacz zaczął przypisywać niełasce proboszcza. Po pewnym czasie mieszkaniec postanowił wspomóc budowę wieży kościelnej w postaci cegieł i robotników, którzy tę wieżę wybudowali. Na pamiątkę tych wydarzeń, postawił na wzgórzu trzy krzyże.
- Na wzgórzu zakopano duży skarb. Krzyże miały odstraszać śmiałków, którzy chcieliby go odnaleźć.
- Na wzgórzu postawiono trzy krzyże na wzór Golgoty, jako wotum dziękczynne za uratowanie mieszkańców miasta od epidemii cholery, która po którejś z wielu wojen opanowała całą Ziemię Kłodzką, omijając jednak Lądek-Zdrój.
- Na początku XIX w. mieszkańcy miasta postawili trzy krzyże na wzgórzu w podzięce za to, że ominęła ich domostwa powódź, pożar oraz zaraza.
- W latach 30-tych XX w. o zbocze góry rozbił się samolot, lecz jego pasażerom nic się nie stało. W podzięce za opatrzność, ocaleni ludzie ufundowali trzy krzyże, które postawiono na owej górze.